Z życia - Strona 10
"Wiem, że są tacy, co na swoje weselisko zapraszają wszystkich wujków ze strony ciotek i kuzynów z dziesiątego pokolenia, których nigdy nie widzieli na oczy. Zawsze trzeba obrać jakąś drogę przy takich zaproszeniach, my uznaliśmy, że zwyczajnie musi nam się opłacić. Więc zanim ustaliliśmy listę gości, sprawdziliśmy, kto ile zarabia. Tylko Ci, co mają powyżej średniej krajowej, mogą nam się opłacić. Obraliśmy sobie kwotę minimalną i na tej podstawie wypisaliśmy zaproszenia. Dodatkowym kryterium było to, żebyśmy z tymi ludźmi widzieli się wcześniej, choć 5 razy w życiu".
Czw. 25 kwietnia
"Komunia mojego chrześniaka zbliża się wielkimi krokami. Dostałam długą listę prezentów, samych kosztownych, a moja sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Moja rodzina dobrze wie, że nie przelewa się u mnie z kasą, a mają takie oczekiwania? Przecież to chore. Nie mam wyjścia. Postanowiłam, że po prostu będę udawać, że jestem chora i nie pójdę na przyjęcie. Nie stać mnie na taką imprezę".
Czw. 25 kwietnia
"Z mężem mamy dla siebie bardzo mało czasu. Oboje sporo pracujemy, mamy też inne zobowiązania. Co prawda nie mamy dzieci, ale to nasza świadoma decyzja. Na majówkę mieliśmy wyjechać i skupić się na sobie. A co się okazuje? Mój mąż znów nie potrafi odmówić mamusi! Ma robić u niej remont. To chyba jakiś żart? Niech ta kobieta lepiej ze mną nie zadziera, bo to się źle skończy".
Czw. 25 kwietnia
Zakopane, często nazywane zimową stolicą Polski, z równie dużym powodzeniem może być uznane za idealne miejsce na wiosenną majówkę. Położone u stóp Tatr, miasto oferuje nie tylko spektakularne widoki i świeże górskie powietrze, ale również bogactwo atrakcji, które przyciągają turystów przez cały rok. Majówka w Zakopanem to świetna okazja, by doświadczyć jego unikalnego charakteru poza szczytem zimowego sezonu turystycznego. Czy to podziwianie rozkwitającej przyrody, czy korzystanie z lokalnych festiwali – Zakopane dostarcza rozrywek dla każdego.
Czw. 25 kwietnia
"Śmieszą mnie ci wszyscy rodzice, co się zarzekają, że jak dziecko dostanie pieniądze na komunię, to wszystkie trafią do jego kieszeni. A co też taki dziewięciolatek z nimi zrobi? Wyda na słodkości? A może na kolejną, zbędną grę komputerową? Ja mojemu synowi zapewniam super przyjęcie, a co za tym idzie też wspaniałe wspomnienia. Organizuję to z własnej kieszeni, więc co młody dostanie, to sobie oddam, a i tak pewnie zabraknie. Chociaż on się wycwanił. Ostatnio słyszałam jego rozmowę z teściową".
Czw. 25 kwietnia
"Moja córka jest tego typu kobietą, dla której niestety najważniejsze są w życiu różne rozrywki. Trudno mi o tym mówić, ale niestety taka właśnie jest prawda. Dodatkowo, córka ma liczne kłopoty w swoim życiu, zaciąga różne długi i tak dalej, a potem przyjeżdża do mnie i niby pomaga, niby jest miła, a potem prosi mnie o pieniądze. Na początku rzeczywiście dawałam jej te pieniądze, ale wreszcie powiedziałam dość. Córka dostała, ale tylko figę z makiem. Wreszcie jej pokazałam".
Czw. 25 kwietnia
"Z mężem znamy się jak łyse konie. Ponad dwadzieścia lat małżeństwa plus jeszcze okres przed ślubem, to daje razem ponad 25 lat znajomości. Jest moim pierwszym i jedynym mężczyzną, co od zawsze dawało mi poczucie ogromnego spełnienia, a czasem nawet niedowierzania, że trafiłam na tak wspaniałego człowieka. Ja przez te lata zawsze byłam mu wierna i byłam święcie przekonana, że on mi również, ale jeszcze przed naszym ślubem wydarzyło się coś, o czym wolałabym chyba nie wiedzieć".
Śr. 24 kwietnia
"Niby nie powiedziano mi tego wprost, ale jasno dano do zrozumienia, że jest wiele osób, które w tym terminie pragną pójść na urlop, a nie możemy wszyscy. Później dodano, że przecież ja mogę iść na urlop także w innych miesiącach, np. czerwcu czy wrześniu. Tylko że mi wyjątkowo w tym roku bardzo zależy na tym, aby dostać wolne, właśnie w lipcu. Szkoda tylko, że nikt nie chce mnie słuchać. Czy już zawsze będę musiała zadowolić się innym terminem, bo nie mam dzieci? Przecież nikomu nie mówiłam, aby sobie je sprawił".
Śr. 24 kwietnia
"Mój ojciec jest wdowcem. Kilka lat temu zmarła moja mama, a on został całkiem sam. Wtedy naprawdę było mi go szkoda, bo w ogóle przestał dbać o siebie. Niedawno poznał jednak nową dziewczynę. Pani Zdzisia wzięła go w obroty i zaczęła pilnować, by zawsze miał wyprasowaną koszulę i czyste spodnie, a nawet zaczęła układać jego ubrania w szafie. Problem jednak w tym, że teraz mój ojciec wymaga tego samego ode mnie. Czy takie są obowiązki córki wobec ojca?"
Śr. 24 kwietnia
"Całe życie dbałam o to, aby moje córka była wierząca. Myślałam, że jak wyda na świat potomka, to sama też będzie kontynuowała takie tradycje... Ale prawda okazuje się całkiem inna. Od dawna nie chodzi do kościoła i dała synowi wolną rękę. Może chodzić, ale nie musi. Wiadomo, że jak dziecko w domu nie widzi takich wartości, to przecież nie będzie się inaczej zachowywać. Wstyd przed koleżankami z kółka różańcowego, że na niedzielnej sumie jestem zawsze sama..."
Śr. 24 kwietnia