Reklama

Z życia - Strona 6

"Tyle płacę za wynajem mieszkania na studiach. Mieszkam jak w piwnicy"
"Tyle płacę za wynajem mieszkania na studiach. Mieszkam jak w piwnicy"

"Zawsze marzyłam o tym, żeby studiować w Warszawie. Nie ukrywam, że bardzo mi zależało na tym, żeby wyrwać się już z tej mojej malutkiej wsi i zacząć realizować swoje marzenia o tym, żeby w przyszłości zostać informatyczką. Szybko jednak moje marzenia zderzyły się z rzeczywistością. Aż tyle muszę płacić za wynajem mieszkania! Ledwo wiążę koniec z końcem".

"Bratowa odmówiła przyjścia na komunię mojego syna. Powód rozbawił mnie do łez"
"Bratowa odmówiła przyjścia na komunię mojego syna. Powód rozbawił mnie do łez"

"Za kilka tygodni wyprawiam pierwszą komunię mojego dziecka i przyznam, że początkowo mieliśmy z mężem plany na jakieś większe przyjęcie, ale ostatecznie z nich zrezygnowaliśmy. To właśnie przez to bratowa odmówiła przyjścia na komunię mojego syna. Powód rozbawił mnie do łez, ale przynajmniej utwierdziłam się w końcu, z jakim człowiekiem mam do czynienia. Czekam tylko, aż jej dzieci będą szły do komunii".

"Idę na komunię bliźniaków. Nie wiem, czy koperta ma być pojedyncza czy podwójna. W końcu impreza jest jedna"
"Idę na komunię bliźniaków. Nie wiem, czy koperta ma być pojedyncza czy podwójna. W końcu impreza jest jedna"

"Szukałam w sieci odpowiedzi na moje pytanie, ale niestety, nie znalazłam nic pomocnego, więc pytam Was. W przyszłą niedzielę idę na komunię do braci bliźniaków. Jestem ich ciocią, ale niezbyt bliską. Chodzi mi o to, ile mam dać w kopercie na komunię. Niby daje się prezent dla dziecka, no ale przyjęło się, tyle, aby za talerzyk się zwróciło. Tylko że ich jest dwóch, a impreza jest jedna, więc koperta pojedyncza? Czy jednak podwoić prezent i dać dwie identyczne koperty. Tylko ile?"

"Gdy rozpakowaliśmy prezent ślubny od rodziców, opadły nam ręce"
"Gdy rozpakowaliśmy prezent ślubny od rodziców, opadły nam ręce"

"Moi rodzice pod kościołem złożyli nam życzenia i wręczyli średniej wielkości, dość lekki pakunek w ozdobnym papierze... Był pięknie zapakowany, naprawdę robił wrażenie. Nie miałam pojęcia, co może znajdować się w środku... Wiedziałam tylko, że moi rodzice mają dobry gust i na pewno nie kupiliby nam np. kiczowatych ręczników z naszymi imionami. Różnych rzeczy się spodziewałam, ale nie tego".

"Córka ma 9 lat i chce najnowszego smartfona. Ponoć dzieci w szkole się z niej śmieją"
"Córka ma 9 lat i chce najnowszego smartfona. Ponoć dzieci w szkole się z niej śmieją"

"Moja córka ma dopiero dziewięć lat. Myślałam, że mamy jeszcze czas na to, aby korzystała z najnowszych technologii. Oczywiście ma swój telefon już od dłuższego czasu, zależy nam na tym, aby nie odstawała od rówieśników. Problemem jest to, że jej oczekiwania są coraz większe. Teraz wybrała sobie najnowszego smartfona i oczekuje, że go jej kupimy. Twierdzi, że teraz rówieśnicy w szkole się z niej śmieją, bo ma stary telefon, który już nie jest modny. Co się dzieje z tymi dziećmi?"

„Żona uparła się na papier toaletowy wielokrotnego użytku. Jestem sceptyczny”
„Żona uparła się na papier toaletowy wielokrotnego użytku. Jestem sceptyczny”

"Żona naczytała się sporo o byciu eko. Ja wszystko rozumiem, sortuję śmieci i nie jestem za nadmiernym konsumpcjonizmem. Jednak teraz Kaśka przesadziła. Uparła się, że mamy korzystać z papieru toaletowego wielokrotnego użytku. To chyba lekka przesada? Jestem sceptycznie nastawiony, a ona dokładnie wyjaśniła mi, jak to ma wyglądać w praktyce. Chce, żebym zabierał go nawet ze sobą do pracy. Świat staje na głowie". 

"Teściowie nocowali u nas w domu. Po ich wyjeździe coś znalazłam. Nie wiem, jak mam się zachować"
"Teściowie nocowali u nas w domu. Po ich wyjeździe coś znalazłam. Nie wiem, jak mam się zachować"

"W tym roku postanowiliśmy udać się na zasłużony urlop. Tuż po urodzinach mojego męża zafundowaliśmy sobie cudowny wyjazd majowy - 7 dni na egzotycznej plaży! Nie chcieliśmy jednak zostawiać domu i naszych czworonogów samych, więc poprosiliśmy teściów, żeby pod naszą nieobecność dopilnowali wszystkiego. Nie był to duży obowiązek, a przy okazji mogliby iść do teatru albo pozwiedzać miasto. Przystali na to z radością. Pojechaliśmy spokojni, jednak po powrocie doszło do nieoczekiwanej sytuacji..."

"Twierdzi, że jak wróci z pracy, już nic nie musi robić. A ja nie mam na wszystko siły"
"Twierdzi, że jak wróci z pracy, już nic nie musi robić. A ja nie mam na wszystko siły"

"Tu by pewnie pomogła szczera rozmowa, ale ja się jej boję, bo nie wiem, jak on zareaguje. Niby się dogadujemy. Jesteśmy wobec siebie szczerzy w innych tematach. Ale ten temat jakoś pomijam. Bo co, jeśli uzna, że przesadzam? Tylko że ja mam naprawdę dużo na głowie. A on wraca z pracy i już nic nie robi. A ja się czuję, jak bym pracowała od rana do wieczora. Nie wiem, jak długo jeszcze tak wytrzymam. Co ja mam robić?"